Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Home
  • About
  • Contact
    • Category
    • Category
    • Category
  • Shop
  • Advertise

Pages

  • Strona główna

PięknyPlan


Ponieważ już na wstępie szumnie ogłosiłam to miejsce blogiem lifestylowo-wnętrzarskim (a jeśli ostatnio nie wybrzmiało to odpowiednio wyraźnie to teraz powtarzam :) ) to wypadałoby co nieco o tych moich wnętrzach powiedzieć.

Dla mnie wygląd miejsca, które nazywam domem jest bardzo ważny. Nie potrafię się zrelaksować i dobrze czuć tam, gdzie mi się nie podoba. Kropka. Jestem estetką wnętrzarską i będę do tej pory kombinować, przestawiać i malować aż mi spasuje. Są osoby, którym to rybka jak mieszkają. Są też tacy, którzy stwierdzą, że najważniejsze żeby było czysto i na głowę nie kapało. Owszem obie rzeczy są ważne, ale jest jeszcze coś co z czterech ścian tworzy ukochane wnętrze i jest tym własnie design. 

Sporo czasu poświęcam na przeczesywanie sieci w poszukiwaniu inspiracji, a później wcielam je w życie. No może nie wszystkie bo chyba musiałabym mieć dom z dwudziestoma pokojami by się ze wszystkim zmieścić :) Każdy kto mnie zna wie, że ciągle przy czymś majsterkuję, zmieniam. Często też na pytanie Gdzie kupiłaś? odpowiadam Zrobiłam i jestem z tego po stokroć szczęśliwsza niż gdy zakupię "gotowca".

Zahaczamy tu o kwestię, którą chciałabym już na początku zaznaczyć. Umówmy się, że milionerką nie jestem więc nie mogę w każdej chwili ot tak wyrzucić wszystkich mebli z salonu i kupić nowych, bo właśnie mam takie natchnienie. O nie. Mój wewnętrzny racjonalista i (tak tak) dusigrosz mi na to nie pozwolą. Ale też zazwyczaj nie rezygnuję całkowicie z mojej wizji. Zawsze jest coś co mogę zmienić niskim nakładem kosztów i siłą rąk własnych (czy też małżonka po kilku umiejętnych prośbach). 

Dlatego na Simple Reasons pokażę wnętrza powiedziałbym "na każdą kieszeń". Bo bardzo często  jest tak, że spodoba mi się jakiś element wystroju, ale jego cena zabija. I rozumiem, że projektant musi zarobić, że to praca jak każda inna i należy się za nią zapłata. Szanuję to. Nigdy nie posunęłabym się do jawnego plagiatu i czerpania z tego zysku. Uważam jednak, że jeśli coś mnie zainspiruje i mogę spróbować wykonać to sama, na własny użytek, to nikomu tym krzywdy nie zrobię. Stąd na pewno znajdziecie tu sporo projektów DIY.

Ale wracając do głównego tematu czyli mojego M. Mam to szczęście, że przed trzydziestką, w naszym pierwszym mieszkaniu udało mi się odkryć/stworzyć "własny styl" i zgodnie z nim urządzić tę przestrzeń. Nie obyło się bez kilku wpadek, ale ogólna i spójna myśl wnętrzarska się zrodziła. U mnie w mieszkaniu ma być jasno, przestronnie ale i przytulnie. Sterylne białe wnętrza podobają mi się tylko na zdjęciach. Moje pokoje są skandynawskie, ale "ocieplone" nutką koloru i naturalnym drewnem. Biel, szarość i czerń znajdziecie zarówno w mojej szafie jak i na niej samej :) To ukochane kolory bazowe, które od czasu do czas zdradzam z pastelowym dodatkiem.

W następnych postach pokażę wam jak ta moja "wnętrzarska filozofia" zagrała w naszym salonie. Do usłyszenia już wkrótce.



Share
Tweet
Pin
Share
1 komentarze

Tak już mam, że wcielanie pomysłów w życie nie przychodzi mi łatwo. Podjęcie kroków do urzeczywistnienia idei, która zaświta mi w głowie zabiera sporo czasu. I jeszcze ten przeklęty perfekcjonizm - albo zrobię coś idealnie albo wcale. Spełnianie marzeń w takim trybie nie jest łatwe, ale zawsze trzeba próbować.

W blogosferze można powiedzieć, że już trochę siedzę. Tylko od tej drugiej strony. Naoglądałam się i naczytałam cudownych blogów dziewczyn, które oddają się swoim pasjom i po prostu o tym piszą. Myślę, że mogę powiedzieć, że najnormalniej po ludzku pozazdrościłam im tego. I z tej zazdrości zrodziło się pragnienie - też mieć takie miejsce w sieci. Ale to wcale nie jest mój pierwszy raz jako autorki, jak by się mogło wydawać.

O ironio jako nastolatka prowadziłam bloga. A jakże. Kto wtedy nie prowadził pamiętnika i nie przeżywał każdego sprawdzianu czy też kłótni z koleżanką niech pierwszy rzuci kamień. I pomyśleć, że gdybym w pewnym momencie nie porzuciła mojego starego bloga teraz mogłabym być w całkiem innym miejscu. Ale jestem tu. Jak widać. Nie dramatyzujmy.

Później przyszedł czas na fotobloga. Cykałam fotki małą małpką z HP i dodawałam do nich przejmujące opisy. Jak by nie patrzeć to prowadziłam swojego własnego Instagrama parę lat przed jego powstaniem (fotki zawsze kadrowałam do kwadratu, no taki przebłysk wizjonerstwa miałam). Ale fotobloga też porzuciłam po kilku latach. Dlaczego, do tej pory nie wiem, bo fotografować zawsze lubiłam. Martwą naturę. Nie ludzi. Ludzi fotografować nie lubię.

I tak dochodzimy do tego miejsca. Bloga For Simple Resons. Chciałabym, żeby stał się moim miejscem w sieci o które będę dbała i pielęgnowała tak jak swoje własne mieszkanie. Tylko, że wirtualne. Notabene mam bzika na punkcie urządzania wnętrz. Miejscem do którego udam się z moimi inspiracjami, pomysłami i doświadczeniami. Chciałabym pokazać tu kawałek mojego życia. Oczywiście nie całego bo ekshibicjonistką nie jestem, ale są takie sfery którymi lubię się dzielić. Moje projekty DIY, małe remonty w mieszkaniu, podejście do kwestii organizacji czasu i życia. Myślę, że od czasu do czasu pojawi się tu jakiś kosmetyk czy ciuch, który wyjątkowo zawrócił mi w głowie. Czasami dorzucę też coś ze sfery wesele/dekoracje. Niby swoje własne mam już za sobą, ale temat niezmiennie mnie pasjonuje. Mam też względem niego pewne plany, ale o tym na razie cicho sza, żeby nie zapeszyć.

Jednym słowem pojawi się tu wszystko o czym opowiedziałabym mojej przyjaciółce na kawce i babskich ploteczkach. Jeśli chcesz poczytać o tym wszystkim, to serdecznie zapraszam. Rozgość się, napij kawy i poznaj mnie.
Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze
Następny

About me

Labels

  • baśćżłżą
  • blog
  • blogowanie
  • design
  • moje mieszkanie
  • MY INTERIOR
  • OTHER
  • wnętrza

recent posts

Sponsor

Facebook

Blog Archive

  • ►  2017 (2)
    • ►  lutego (2)
  • ▼  2016 (2)
    • ▼  września (2)
      • Wnętrzarska filozofia - czyli o naszym mieszkaniu ...
      • O rozterkach byłej/przyszłej blogerki

DO POBRANIA

POPULARNE POSTY

  • Dlaczego nie świętujemy Walentynek? Plakaty walentynkowe dla was.
    Walentynki to dla mnie święto, które zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. I zaskoczę was pewnie, bo nie jest tak dlatego, że jestem jak...
  • Zwierzenia zabieganej pedantki i darmowy planner dzienny
    Oj zabiegana ostatnio jestem, normalnie jak nie ja. A to wszystko spowodowane moją pracą i wyjazdami służbowymi. Właściwie cały luty został...
  • O rozterkach byłej/przyszłej blogerki
    Tak już mam, że wcielanie pomysłów w życie nie przychodzi mi łatwo. Podjęcie kroków do urzeczywistnienia idei, która zaświta mi w głowi...
  • Wnętrzarska filozofia - czyli o naszym mieszkaniu słów kilka
    Ponieważ już na wstępie szumnie ogłosiłam to miejsce blogiem lifestylowo-wnętrzarskim (a jeśli ostatnio nie wybrzmiało to odpowiednio w...

PINTEREST

Bądź na bieżąco

FACEBOOK

For Simple Reasons
Facebook Twitter Instagram Pinterest Bloglovin

Created with by ThemeXpose